blog.

Rosochy pachnicy

Wilgoć w powietrzu zachęciła pachnice do wyjścia z dziupli, spod kory i z zakamarków starych drzew. Zapach wnętrza śliwkowych pestek nagle roztacza się przy drzewach. Mocny, migdałowy, nawiązujący do kwasu pruskiego. Duża wilgotność powietrza pomaga w roznoszeniu zapachu i zachęca do rozrodu. Samce wysyłają ten zapach by zwabić samice. Taki owadzi łoś z trójczłonowymi buławkami (chciałbym napisać z rosochami) wydziela i wabi samice siedząc u wylotu dziupli. W niej skarb, żywy skarb czyli próchno. Wilgotne, brązowe i ciągle rozkładające się w drewnie. To bardzo cenna rzecz w świecie pachnic. To pokarm na dobrych kilka lat dla larw, które zagrzebane w tym raju bez pośpiechu przerabiają podarunek drzewa. To właśnie dlatego, stare drzewa, te z próchniejącym wnętrzem, powinny zostać w środowisku. W tym próchnie są setki innych bezkręgowców, często rzadkich i ginących. Zostawmy stare drzewa w spokoju.

Udostępnij:
Skip to content