Wycinanki
W wiejskich ogródkach królowały niegdyś goździki kamienne. Wydawało mi się, że to dość egzotyczne rośliny i urzekały mnie rysunkiem na płatkach. Potem szwendając się po wzgórzach w poszukiwaniu kań spotykałem goździki kartuzki, piękne, dumnie kołyszące się nad murawą. Pośród nich rosły wielkie kanie. I moje oczy zastygły, gdy po raz pierwszy zobaczyłem goździki pyszne, zresztą przez kolejne dziesiątki lat robiły na mnie wrażenie i robią nadal, zwłaszcza na hałdach arsenowych w Złotym Stoku. A tu taki http://dbajobociany.pl/?p=16353 . Były też inne gatunki, gdzieś w górach, zawsze jednak były to małe dzieła sztuki. http://dbajobociany.pl/?p=17537 , http://dbajobociany.pl/?p=16332 , http://dbajobociany.pl/?p=15261 , http://dbajobociany.pl/?p=13585 , https://panodprzyrody.pl/2022/09/16/swiat-ciagle-kwitnie/,
Dziś goździki kropkowane. Może nie są rzadkie, ale mają inny wymiar. Stają się symbolem odtwarzanych w Dolinie Łachy muraw napiaskowych, gdzie kwitną teraz łanowo i malują różem swych płatków nasze półpustynie. Powycinane listki jak w wycinakach z podstawówki i delikatnie zaznaczone piegi kolorują zszarzały świata wysychających jeszcze kilka dni temu muraw. Teraz, po deszczu jest szansa, że trochę ten suchy świat nabierze wilgoci i znów się murawa nieco zazieleni. Jest ich tak dużo, że nie wiadomo, którego wybrać. Są ich tysiące. Historia jak z różami u Małego Księcia, gdy kwitł jeden na miedzy wszystko było jasne. Dziś, po 34 latach ochrony przyrody w dolinie Łachy są ich tysiące i ten obraz z książki staje mi przed oczami. Różowe pola – nie myślałem, że pójdzie to w tę stronę, ale co innego ma być na piasku? A jest tego trochę. Trochę! Antoine de Saint-Exupéry nie przypadkiem umieścił Małego Księcia w ogrodzie różanym. Dziś tylko dwa goździki, ale to i tak już jakieś relacje a nie samotność jednego.