Do tego wszystkiego może pachnieć ananasem! Mało? Potrafi straszyć, wysuwając coś w rodzaju pomarańczowych różków, nazywanych pięknie osmaterium. Mało? Ukrywa w sobie jednego z najpiękniejszych naszych motyli. Myślę sobie, że to gąsienica powinna być nazywana paziem a imago królową. Wtedy
Dziś szukam go z wielką ciekowością i emocjami. Kiedyś był zmorą na wsi. Wszystko przez gitaginę! To taka trująca saponina, która zepsuć może nie jedno ciasto. Zepsuć to mało powiedziane. To mocna trucizna. Kiedyś, gdy było sporo kąkolu w zbożach,
Wracałem ostatnio z jakiejś dalszej trasy i zasłuchałem się w jednej z arii śpiewanych przez Marię Callas. To był Puccini. Madame Butterfly, Akt 2 – Un bel di vedremo. Jej przejmujący śpiew wpisał się jakoś mocno w upał za szybą.
Są takie miejsca nad Odrą, gdzie wybucha podmoklisko krwawnicami. Sama roślina po aplikacji rozszerza naczynia krwionośne. Dosłownie i w przenośni. Po zaaplikowaniu ziela działa przeciwgorączkowo i właśnie rozszerza naczynia. Po zobaczeniu w terenie przyspiesza krążenie, otwiera szeroko oczy, potem je
Jeszcze są. Ale jednego młodego już nie ma… Ruszyły. Dorosłe o czym już wczoraj wspomniałem zachowują się jak nigdy dotąd na tym stanowisku. Do tej pory, a gniazdo jest u mnie od 1991 roku, karmiące dorosłe rozlatywały się na noc
Po wczorajszym wpisie dostałem sporo pytań czy to moje podwórkowe uległy porażeniu prądem. Nie. Moje są jeszcze razem. 4 sztuki. Po odplątaniu ze sznurków podczas obrączkowania nie doszło do powikłań. Wszystkie lotne, wszystkie zdrowe. Platforma typu Konieczny-Łukasik jak widać działa. Wychowało
Olimpiada trwa, zaczyna się także odlot bocianów białych. Duże stada żerują na skoszonych łąkach i gromadzą energię na kolejny etap wędrówki. Nie wszystkie jednak dotrą do Afryki. Wiele, jeszcze tu, w Europie straci swoje życie na słupach energetycznych. Pionowe, sterczące
Z fascynacją przyglądam się budowie skrzydeł motyli. Coś co naszym oczom wydaje się być plakatowym rysunkiem, ilustracją wydrukowaną na kredzie, w rzeczywistości jest dachem świata, który unosi się wraz z ciałem motyla ku niebu. Czasem opada na ziemię, ale zawsze
W wyjątkowej ciemności żyje ten kruszczyk. Te, które od lat obserwuję preferują dno starych grabowych lasów, czasem buków i starych dębów. Nie szukają świetlistych polan, ale miejsc, gdzie z zeszłorocznych liści można wyjść oraz wydać kwiaty i później nasiona. W
Zwieszona w jedwabiu własnych kądziołków przędnych zdaje się lewitować pośród kwiatów, choć sama wygląda jak duży kwitnący storczyk gdzieś tam z egzotycznych krajów. Niby widoczna, wręcz krzykliwa a jednak, podobnie jak tygrys w bambusowym gaju”, doskonale kamufluje się pośród gaju