blog.

Strażnik dziupli

Dziupla to rzecz święta! Zaglądam ostatnio do różnych takich świątyń przyrody, w różnych drzewach i z radością spotykam ich strażników. Tu pilnuje dziupli pachnica dębowa, choć to kasztanowiec. Tam wchodzi kwietnica okazała, choć dziupelka maleńka jak na okazałego owada! Umknęła mi też wepa marmurkowa, szybka była. I jeszcze sprężyk rdzawy! W innej drzewnej komorze kryje się puszczyk. No ten to zajmuje wielką dziurę w drzewie i jak tylko trzeba chowa się w niej wedle potrzeb i strachów. Kocham stare drzewa! Ilość zwierząt, które skrywają się w tych drewnianych pałacach zaskakuje. Do tego dochodzi zapach próchna, zapach pachnic, zapach grzybów w próchnie i zapach samych drzew. Mocne wonie, z nawilżonych ostatnimi deszczami wnętrz drzew, wychodzą do lasu i biorą w areszt płaty węchowe. Nie wyjdziesz z takiego lasu, jeśli tylko potrafisz odkryć ulotny zapach starych drzew.  Jeśli tego nie czujesz nie zrozumiesz bólu nad wycinanymi dziuplastymi drzewami. Praw biologii pan nie zmienisz, ale możesz zmienić swoje podejście do starych drzew!

Udostępnij:
Skip to content