blog.

Ona Wiosna i On Jesień

Tak wiem, nie wolno używać telefonu podczas jazdy. Zatrzymałem się jednak, by szybko, telefonem zarejestrować tę parę. On zbliża się wolno ku jesieni. Ona ciągle żyje w wiośnie. Między nimi granica nie do pokonania. Niebezpieczna krajówka. Wokół mgła. To nic, że słońce świeci dla nich na polanie. To nic. Reszta dzieje się pod drogą. Drzewa oddychają korzeniami, tam oddychają pełnymi korzeniami. Splatają je i trwają wbrew remontom, łataniu dziur, wypadkom. Szkoda tylko, że z nasadzanych niegdyś drzew zostały tylko dwa. Tyle, że on obcy taki – klon jesionolistny. Ona zdaje się grusza, a może jabłoń. Sprawdzę. Nie mogłem dłużej tkwić na drodze. Tkwiłem sekundy jedynie. Obraz jednak musiałem sobie zachować. Mgła, jakiś odlatujący myszołów z martwego borsuka i para, która trwa wbrew okolicznościom.

Udostępnij:
Skip to content