
Lewitująca chityna?
Oczywiście, że nie! To spadająca wypluwka, którą wyprodukowała żołna. Ptasi układ pokarmowy już poza żołądkiem jest dość delikatny i przepuszczenie przezeń ostrych fragmentów pancerzy owadów mogłoby się dla takiej żołny źle skończyć. Żołna trawi wszystko co da się strawić, a chitynowe ubranka gromadzi w żołądku w postaci takich właśnie wałeczków. Sowy nie trawią kości i sierści, boćki w ten sposób wyrzucają piasek z dżdżownic, ale też kości i sierść. Dla nas to może wydawać się trudne, ale my mamy zęby do rozdrabniania pokarmu i mamy inny układ pokarmowy. U ptaków wypluwki są dobrym rozwiązaniem i nie przeszkadzają w lataniu. Żołny usuwają wypluwki dość szybko, a sam proces to ze 2 sekundy, od otwarcia do zamknięcia dzioba, a może i krócej. Zatem macie tu coś ulotnego.