blog.

Poranki jak wieczory

Wieczory jak poranki. Rano lecą w jedną stronę, wieczorem w drugą. Taki sposób na jesienny czas. Wolno otwierają się ściernie kukurydzy, które karmią tysięczne populacje Europy. Pożywienie jesienią przestaje być problemem. Wystarczy tylko mieć dobre miejsce na nocleg i jakoś można żyć. Większość żurawi zapomniała już smaku żołędzi dębu korkowego. Wiele nie spędza zimowych ferii w Estremadurze. Większość przeszła na kukurydzianą dietę. I to jedyny pożytek z kukurydzy dla przyrody. Przez cały sezon monokultury kukurydzy są białymi plamami na mapach żerowisk. Dodatkowo wiosną są pułapką na czajki. Późno siana kukurydza  otwiera przestrzeń dla rozrodu czajek, ale sam siew może już niszczyć gniazda. Jesień zmywa trochę ten cień i wspiera nie tylko żurawie ale też gęsi i łabędzie. Rozwiązanie ryzykowne ale na tę chwilę działa. Pytanie czy środki ochrony roślin  mogą kumulować się u tych ptaków, a jak u nich to i u nas?

Udostępnij:
Skip to content