blog.

Kosmate myśli

Zimno, przymrozki i on. Zatrzymany w bezruchu. Zatopiony w chłodzie biegnącej wiosny. W pobliżu martwego drewna, gdzie kręciły się już zadrzechnie fioletowe, pewnie szukał sposobności by złożyć w pobliżu jaja, choć nie wiem czy to samica czy samiec. Rzadki chrząszcz, już po raz trzeci stwierdzam go w Dolinie Łachy, rok po roku. To świadczy, że ma się u nas dobrze i ma sporo błonkówek, na których może spokojnie pasożytować. Miłośnicy dzikich pszczół z pewnością zrozumieją jegomościa. W końcu jak on żyje to i dzikie pszczoły dają radę w naszej dolinie. Zapomniałbym podać nazwy! Barciel kosmatek Trichodes alvearius proszę Państwa, taki pszczelarz w ulikach tych mniej znanych pszczół. Natomiast jeśli ktoś był użądlony przez klecankę rdzaworożną, to będzie się cieszył z jego istnienia, bo i z jej larw ponoć korzysta. Mnie urzeka czerwono-czarnym gorsetem, który akurat pasuje mu niesamowicie, a w innych wydaniach taki układ wydaje się być pospolity. Może te jego kosmate kosmyki dodają mu miękkości. Kosmaty świat, kosmate myśli, kosmaty owad. Wyraz kosmaty jak widać można używać w wielu dziedzinach.

Udostępnij:
Skip to content