Brunet poranną porą
Zdziwił mnie nieco bocian czarny żerujący na polu łubinu. Poranek sprzyja chwytaniu dżdżownic, więc pewnie skorzystał. Dzień wcześniej żerowały tu bociany białe. Widać dżdżownicowisko kwitnie. Po żerowaniu czarny przysiadł na skraju rowu, podrzemał, poodpoczywał i czmychnął do rowu, gdzie już jak prawdziwy bocian czarny zajął się polowaniem na ryby, przeczesując ciek. Ot spotkanie podczas podróży mojej i jego wypadu na dżdżownice.