Ciepłolubne
Pisałem o wielu gatunkach, które idą do nas z południa wraz z ocieplaniem się klimatu. Jedne idą same, inne wymagają pomocy. Zaglądałem dziś do susłów moręgowanych. Wszystko gra, choć zaczyna się susza. Póki co jest jeszcze duży zapas jedzenia na łące, ale jeśli deszczu nie będzie, to murawa wyschnie na wiór. Teraz susły karmią się nasionami traw, bezkręgowcami i wsianymi roślinami, które raczej nie urosną zbyt wielkie. Pod ziemią są już maluchy. Łąka tętni życiem, słychać gwizdy a to oznaka, że wszystko gra. Ciepłolubne aktywne są na słońcu i zdaje się dobrze im z tym. Dużo żerują, czasem się wylegują jakby to była plaża na jakimś egzotycznym Bali. Futro jednak mają ciepłe, bo pod ziemią wcale tak ciepło nie jest, a spędzają tam sporo czasu. Trzymajcie kciuki, w końcu to gatunek przywracany naszej, polskiej przyrodzie, która tak bardzo potrzebuje ochrony.
Projekt „Ochrony susła moręgowanego w Polsce”, prowadzi od wielu już lat Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody SALAMANDRA z Poznania.
Stanowisko w społecznym rezerwacie przyrody Fundacji Przyrodniczej pro Natura „Ruskie Łąki” w Głębowicach.