blog.

Przebudzone głodem

Z jezior, stawów, zbiorników zaporowych, bagien. Wczesnym rankiem, każdego dnia, zimą. Zrywają się, lecą, krążą. Lądują, zasiadają, zatrzymują się. Przed nimi dzień żerowania, zbierania z pól ostatnich ziaren kukurydzy, ziarno po ziarnie. Czas patrzenia w niebo, rozglądania się, leci bielik. Czas kontrolowanego strachu. Zrywanie się, siadanie, zrywanie, siadanie, żerowanie, rozglądanie. Słońce znów schowa się za lasem, za ostatnim drzewem, za górką. Zerwą się, wrócą, napiją się wody. Noc, czuwanie, spoglądanie na Księżyc, za którym Jowisz stara się dziś nadążyć. W oczekiwaniu na świt. Duchy gęsi w dolinie Odry znów poszukają pola z kukurydzą. Zimowanie gęsi.

Udostępnij:
Przejdź do treści