Płazia nadzieja
Płazy jeszcze w zimowym odrętwieniu, a nadzieja na lepszy sezon rozrodczy maluje się na rozlewiskach. Oby ten stan utrzymał się przez najbliższe miesiące, bo dojrzałych płazów jak na lekarstwo. Mam nadzieję, że w jednym z naszych rezerwatów, właśnie tu, zaśpiewają żaby moczarowe przy wtórze fagotów żab trawnych, waltorni kumaków, rożków angielskich ropuch szarych, okaryn ropuch zielonych, dęciaków kompleksu żab zielonych i oczywiście z tymi wszystkimi pomocnikami, niby poza sceną – traszkami zwyczajnymi, grzebieniastymi i być może górskimi. I całe to jeszcze zamarznięte bagno zagotuje się od wszelkiego rodzaju skrzeku a potem wszelkiej maści larw. Nadzieja w wodzie, która tym razem wypełniła każdy dołek na łące i czeka na swoich użytkowników. Komary zaczną produkować pokarm dla larw płazów a larwy płazów nie dadzą zjeść się rybom. Potrzebują optymistycznego scenariusza na ten sezon. Trzymajcie kciuki.