
Leśna biżuteria
Zima potrafi oczarować. Są takie chwile, tuż przy dnie lasu, kiedy mimo szarości i tych podhalańskich, wisielczych wiatrów można zatrzymać się na dłużej, niż na te chwile z początku zdania. Czarki, bo to właśnie one potrafią oczarować, są jak rubiny rozrzucone na aksamitnej zieleni mchów. Zanim rozwiną się z malutkich filiżanek w wielkie salatery, czarują szminką CHANEL 31 LE ROUGE Imaginaire. Mimo wszechogarniających szarości ich wnętrze świeci naturalnym blaskiem atłasowej wyściółki. Być może wiosną, gdy cały las wybucha kolorami geofitów, gdy zachłanna zieleń pożera każdy odkryty płat, zasilany promieniami słonecznymi, wtedy czarki mogłyby nie rzucać się w oczy. Tak jednak nie jest. Zanim zjedzą je hordy pożeraczy wszystkiego co wyjdzie z ziemi, część z nich dotrwa do rozlania się zawilców, ziarnopłonów, kokoryczy i wtedy ich kosmiczność będzie jeszcze bardziej uwydatniona. Czarki potrafią oczarować. Można do nich wracać co kilka dni i patrzeć jak się rozwijają, rozlewają na gałęzie, z których wyrastają te owocniki i tworzą małe czerwone talerzyki. Biżuteria, naczynia lalek, co jeszcze? Co jeszcze w nich można zobaczyć?