Doleciała samica
Od rana, na podwórkowym gnieździe coś drgnęło! Wczoraj samiec nosił intensywnie gałązki, a dziś pojawiła się samica. Budowa domu nie przeszkadza im jednak w prokreacji i nie próżnują. Kopulacja za kopulacją, smyranie dziobem po szyi, budowa gniazda i znów kopulacja. To jest ten moment, kiedy staje się jasne, że to te właśnie dwa ptaki, które w tym roku spróbują podjąć się trudu wychowania młodych. Nie pozostaje nic poza trzymaniem kciuków. Podmokłe łąki i pastwiska z dużą ilością wody przygotowane, nowa wypasiona platforma gotowa. Reszta zdarzy się w najbliższych miesiącach.