Płazy jeszcze w zimowym odrętwieniu, a nadzieja na lepszy sezon rozrodczy maluje się na rozlewiskach. Oby ten stan utrzymał się przez najbliższe miesiące, bo dojrzałych płazów jak na lekarstwo. Mam nadzieję, że w jednym z naszych rezerwatów, właśnie tu, zaśpiewają
Wyszło słońce, przejechało się brzegiem Sąsiecznicy, jednej z najwolniej płynących rzek w Polsce. Tu, jak prawie zawsze, dopisują krzyżówki. Są ich dziesiątki, setki, mimo, że to tylko rzeka nieduża. W słoneczny dzień nie ma chyba nic lepszego niż poprzyglądanie się
Czego w tym drzewie nie można się dopatrzeć? Każdy zobaczy w nim zapewne coś innego, każdy zobaczy postać, rzeźbę, sylwetkę, nic. Nie można mu zabrać unikalnej urody pośród pustynnych agrocenoz. To taki ostatni świadek tego wszystkiego co działo się wokół.
Jeśli masz nogi dopasowane do środowiska, to możesz więcej niż inni. Jeśli masz nogi dopasowane do wielu środowisk to możesz wygrać złoty los ewolucji. Za moim domem, na polach przebywa w ostatnich dniach sporo żurawi. Brodzą w śródpolnych kałużach, żerują
Oj działo się. Pola po kukurydzy cieszą się ciągle dużym powodzeniem u gęsi, choć im dalej w zimę tym bliżej wsi wypada żerować. Duże, bezpieczne i odległe ścierniska są już wysprzątane. Gęsi, łabędzie i żurawie zimują w kukurydzianym szaleństwie. Tym
Jak w teatrze…Tak, z przyrodą jest tak jak z wielką sceną, na której pojawiają się różni aktorzy. Choć na fotografii żurawie, to dziś będzie o teatrze prawdziwym. Kilka dni temu miałem okazję odwiedzić Teatr Szekspirowski w Gdańsku i znalazłem sporo
Sztormowa pogoda kręciła bałwany na morskiej wodzie. Ta wiślana, dość jeszcze gładko wchodziła w zatokę, ale już bliżej ujścia woda marszczyła się na wietrze chowając raz po raz unoszące się na powierzchni lodówki. Przebywanie na brzegu przypominało mi w głowie
Gdyby ktoś się mnie zapytał co można robić zimą nad morzem, to z pewnością odpowiedziałbym, że warto wybrać się po lodówkę. Mało tego, dodałbym, że byłaby to lodówka z melodyjką. Coś w rodzaju jodłowania, coś jakby z innej krainy. Tak,
Z jezior, stawów, zbiorników zaporowych, bagien. Wczesnym rankiem, każdego dnia, zimą. Zrywają się, lecą, krążą. Lądują, zasiadają, zatrzymują się. Przed nimi dzień żerowania, zbierania z pól ostatnich ziaren kukurydzy, ziarno po ziarnie. Czas patrzenia w niebo, rozglądania się, leci bielik. Czas
Zabielony świat doliny, jeszcze z nocy posępniał czarnymi sylwetkami wiązów, dębów, wierzb i topól czarnych. Gdzieś na południowym wschodzie czerń nocy zaczęła rozcinać egzotyczne zimą brzoskwinie, z których zaczęły wylewać się na niebo róże, pomarańcze, delikatne czerwienie i pąsowe policzki
Dobrego Nowego Roku 2024
Zapraszam na wykład o rzece, o tym, że to twór żywy. Więcej na wykładzie. do zobaczenia na zoom-ie Nie musisz mieć aplikacji, wystarczy, że klikniesz w link a ja Cię dołączę do spotkania. Po Świętach spotkamy się jeszcze 4x – tak by przerwa